To nie bedziemy my, czyli ja. To bedziesz ty? Nie wiem. Nie chce zebys to byl ty. Niech bede ja. Kolo h…ja. ktorego nie mam mi to lata. ale oddaje swoj akces ….czyli ofiare Tobie Roberto!
To nie bedziemy my, czyli ja. To bedziesz ty? Nie wiem. Nie chce zebys to byl ty. Niech bede ja. Kolo h…ja. ktorego nie mam mi to lata,ale oddaje swoj akces ….czyli ofiare Tobie Roberto!
Nie da sie kurwa tego sluchac! Roberto sie wylaczyl. Kapitan ? Jakas meska dupa pierdzaca bez zapachu. Jedynie Ksieciunio trzyma Konia w cuglach, ktory nareszcie bez cugli miedzy zebami gryzie Ksieciunia w czule miejsce.
Witam, jak zawsze miło Was posłuchać. Slucham w formie podcastu w pracy.
Dobrze by było założyć grupę na telegramie. Pozdrawiam
To nie bedziemy my, czyli ja. To bedziesz ty? Nie wiem. Nie chce zebys to byl ty. Niech bede ja. Kolo h…ja. ktorego nie mam mi to lata. ale oddaje swoj akces ….czyli ofiare Tobie Roberto!
To nie bedziemy my, czyli ja. To bedziesz ty? Nie wiem. Nie chce zebys to byl ty. Niech bede ja. Kolo h…ja. ktorego nie mam mi to lata,ale oddaje swoj akces ….czyli ofiare Tobie Roberto!
Nie da sie kurwa tego sluchac! Roberto sie wylaczyl. Kapitan ? Jakas meska dupa pierdzaca bez zapachu. Jedynie Ksieciunio trzyma Konia w cuglach, ktory nareszcie bez cugli miedzy zebami gryzie Ksieciunia w czule miejsce.
Ogolny tred marazmu, zgnilizny, bajora. Syffffff, sycze ja stara zmija i gryze .
Chiałem tylko powiedzieć że to ja tam piszę czasnai na chatango . Pozdrowienia 🙂